środa, 6 kwietnia 2016

podstawa

Prof. Hausner ma celne uwagi w zakresie zarzadzania procesem reform na poziomie centralnym, a zwlaszcza ryzyk wynikajacych z braku silnego mandatu do koordynacji (jak KOmitet STaly), itd... To jest faktycznie warunek konieczny (choc nie wystarczajacy) do powodzenia Poniekad ma racje w kwestii konecznosci wspolpracy z admistracja regionalna. Jest jednak taka koncepcja polityki innowacyjnej, ktore nazywa sie inteligentne specjalizacje i ktora wlasnie zaklada wsploprace 4 czlonow: administracje lokalna/regionalna, przemysl, instytuty badawcze i spoleczenstwo obywatelskie. Mysle, ze rzad dobrze zna te koncepcje, a na pewno powninien ja wziasc pod uwage. I watpie, czy administracja escape rooms Warszawa regionalna/lokalne, tam gdzie zdominowana przez PO/PSL, bedzie lojalnie wspolpracowac. Co do napiecia, miedzy zadluzeniem zagranicznym, zmniejszeniem udzialu zagranicznych inwestycji w newralgicznych rynkach, a poziomem oszczednosci, to chyba jest oczywiste i zrozumiale dla kazdego, kto ma pojecie o ekonomii, wiec pewnie W-ce Premier to tez wie. Co do komentarza o sluzbie cywilnej, to oczywiscie jest koniecznoscia jej niezaleznosc i apolitycznosc, ale tez wysokie kompetencje zawodowe. NIestety poziom dyrektorow (bo o nim tu mowimy) np. w MG nie byl ani kopmetentny, ani apolityczny. Poza tym de facto konkursy na dyrektorow byly iluzja, gdyz byly ustawiane (co jest cecha nie tylka polska, na marginesie). ROwniez poprzednia w-ce minister zajmujaca sie innowacyjnoscia, delikatnie mowiac, krynica madrosci innowacyjnej nie byla. Pan. Prof. nie pisze o dwoch podstawowych slabosciach zalozen Planu Morawieckiego: 1. brak podkreslenia, ze ponad 70% polskiego prawa gospodarczego jest decydowane przez miedzynarodowe instytucje (UE, WTO, itd..) na ktore wielki wplyw maja kraje G7 i coraz wiekszy Chiny. Zapewne rzad o tym wie, ale to byloby nieciekawe do opinii publicznej. De facto jednal nalezy dbac o polityke kadrowa w tych organizacjach, aby nasycac nimi Polakow na kazdym szczeblu (klania sie casus WOjciechowskiego) i umiejetnie z nimi zyc, nie wchodzac we frontalny clash. W sumie ciekawe ile spółka, która de facto jest własnością polskiego podatnika zapłaciła za ten raport panów Hausnera, Bendyka i kilku innych kolegów. Czy Panowie mogli by się podzielić tą wiedzą? W końcu bardzo namawiają do przejrzystości w życiu publicznym Czyli, systematyczne wspieranie karier POlakow w instytucjach miedzynarodowych jest strategicznie wazne. Prof. Hausner nie do konca zauwaza waga zagranicznego lobbingu, ktory ma kluczowa role w ostatecznym ksztalcie prawa. 2. Brak zaznaczenia, ze Polska nie ma prawie wogole zaplecze lobbystyczno-anlitycznego Brak polksich organizacji lobbystycznych, ktore regularnie monitoruja, co robi Bruksela, Genewa (WTO), itd...Podobnie z zapleczem anlitycznym, przegotowujacym raporty nad wybranymi zagadnieniami z punktu widzenia interesu Polski, np, gornictwo, przemysl meblowy, normy np. owocow (konkurencja z Chin). Raporty robione przez zagraniczne spolki konsultingowe sa radosnym ignorowaniem konfliktow interesow. Takie rzeczy robi inhouse-consulting. Ktos komentujacy przede mna zauwazyl zgryzliwie (i slusznie), ze temat nie cieszy sie zainteresowanie, a inne artykuly maja po 900 komentarzy.. No coz, temat nie jest latwy, a i mozna lepiej zrozumiec partie, ze walcza w mediach o bzdurki, skoro ludzie sie tym fascynuja...

przesunięcie

Najpierw niszczy się demokrację w Polsce i zadziera z Unią Europejską, a potem chce od Unii pieniędzy. Pomieszanie z poplątaniem, jak cały PiS razem z Kaczyńskim. Te kilka zdań, że "Nie było ani rewolucji, ani ewolucji", tylko katastrofa doprowadziła do zmiany ustroju w 1989 to najmądrzejsze stwierdzenie, jakie czytam w ciągu ostatnich 26 lat. O jednym tylko p.Hausner nie napisał. O roli Gorbaczowa, który w ramach rosyjskiej agresji w błyskawicznym tempie przesunął SS20 i 400 tys żołnierzy spod Berlina do Ural. Niezwykła agresja. Dzisiaj słusznie Merklowa odpłaca za szkodę, jaką wyrządził Niemcom Wschodnim. A każdy, kto jedzie A4 może między Bautzen i Dresden zjechać z autostrady (tablica) i obejrzeć muzeum stanowisk rakietowych Armii Czerwonej. Przecież zjednoczona Europa była zawsze utopią, jako że nawet takie bliskie sobie geograficznie, ale jakże różne pod innymi względami państwa jak n.p. Polska i Niemcy mają z reguły diametralnie różne interesy. Niemcy są bowiem zainteresowane w ekspansji na polski rynek i wykorzystaniu taniej polskiej siły roboczej, natomiast polska racja stanu wymaga, aby rozwijać w Polsce nowoczesny przemysł, który z definicji musi być konkurencją dla niemieckiego. Takiej fundamentalnej sprzeczności interesów nie da się zaś rozwiązać w obecnych unijnych strukturach, które wymuszają na Polsce podległość wobec Niemiec, a więc zamykają one Polskę i Polaków w pułapce niskiej stopy życiowej. Podobnie jest z pozostałymi słabiej rozwiniętymi członkami UE, a w szczególności z Grecją i Portugalią, które są doskonałymi przykładami, jak to członkostwo w Unii doprowadziło biedniejsze kraje Europy do upadku ich przemysłu, a co za tym idzie upadku ich gospodarki, życia na kredyt a tym samym do bankructwa. Co do niezwykle pozytywnej roli SLD to pamiętam jak w 2002 sprywatyzowana Stocznia Szczecińska ze świetnymi perspektywami przeliczyła się w kosztach rozwoju nowego typu statku i zabrakło jej 3 miesięcy i 50 milionów zł. Bank oczywiście odmówił bo liczył na przejęcie majątku i stocznia poprosiła rząd o pomoc. Minister Piechota odpowiedział, że rząd nie jest od pomagania prywatnym firmom (właściciele nie byli z SLD) i stocznia padła. Tak w praktyce wyglądała realizacja świetlanych planów Hausnera.